sobota, 26 lutego 2011

W sprawie przestrzegania zakazu palenia


Jak wygląda przestrzeganie zakazów palenia? No cóż sam przestrzegam :), ale jak się okazuje inni nie. Polecam zapoznanie się z tekstem  Listy. Lepiej nie wzywaj strażnika do papierosa.

Zakaz palenia w miejscach publicznych w tym m.in. w lokalach gastronomiczno-użytkowych obowiązuje od 15 listopada 2010 r. Wprowadzono do ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych (Dz. U. z 1996 r. Nr 10, pzo. 55) na mocy ustawy z dnia 8 kwietnia 2010 r. o zmianie ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych oraz ustawy o Państwowej Inspekcji Sanitarnej (Dz. U. z 2010 r. Nr 81, poz. 529).


Dla przypomnienia art. 5 ust. 1 brzmi:

Zabrania się palenia wyrobów tytoniowych, z zastrzeżeniem art. 5a: 
1) na terenie zakładów opieki zdrowotnej i w pomieszczeniach innych obiektów, w których są udzielane świadczenia zdrowotne, 
2) na terenie jednostek organizacyjnych systemu oświaty, o których mowa w przepisach o systemie oświaty, oraz jednostek organizacyjnych pomocy społecznej, o których mowa w przepisach o pomocy społecznej, 
3) na terenie uczelni, 
4) w pomieszczeniach zakładów pracy innych niż wymienione w pkt 1 i 2, 
5) w pomieszczeniach obiektów kultury i wypoczynku do użytku publicznego, 
6) w lokalach gastronomiczno-rozrywkowych, 
7) w środkach pasażerskiego transportu publicznego oraz w obiektach służących obsłudze podróżnych, 
8) na przystankach komunikacji publicznej, 
9) w pomieszczeniach obiektów sportowych, 
10) w ogólnodostępnych miejscach przeznaczonych do zabaw dzieci, 
11) w innych pomieszczeniach dostępnych do użytku publicznego. 

Ust. 1a:

Właściciel lub zarządzający obiektem lub środkiem transportu, w którym obowiązuje zakaz palenia wyrobów tytoniowych, umieści w widocznych miejscach odpowiednie oznaczenia słowne i graficzne informujące o zakazie palenia wyrobów tytoniowych na danym terenie lub środku transportu, zwane dalej „informacją o zakazie palenia tytoniu”. 

Jak wygląda przestrzeganie tego zakazu przeczytać w jednym z listów krakowskiego imprezowicza do krakowskiego wydania Gazety:  Listy. Lepiej nie wzywaj strażnika do papierosa. Chciałbym tu odpowiedzieć na pytanie postawione na samym końcu tekstu: Czy na tym polega przestrzeganie prawa?

No cóż z przestrzeganiem prawa jak jest, każdy widzi. Kwestia nie leży jednak w przestrzeganiu prawa, ale w jego egzekwowaniu. A to jak widać kuleje. Zawsze znajdą się delikwenci, którzy będą palić w miejscach, gdzie obowiązuje zakaz. Samo istnienie zakazu nie wymusi jego przestrzegania. Konieczne są zdecydowane działania ograniczające takie zachowania. W przypadku funkcjonariuszy Straży Miejskiej w opisanej sprawie ich zachowanie w żaden sposób nie doprowadzi do poszanowania prawa. Wniosek z tej sytuacji jest prosty. Wolno palić w knajpach, jeżeli właściciel pozwala. Straż Miejsca co najwyżej poprosi Cię o zmianę lokalu. Powstaje także pytanie o to, po co było nadawanie funkcjonariuszom Straży Miejskiej uprawnień do wymierzania grzywny w drodze mandatu karnego, za wykroczenia z art. 13 ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych, skoro z takich uprawnień nie korzystają?

Z egzekwowaniem zakazu palenia jest tak jak ze wszystkimi innymi sankcjonowanymi normami zachowania. Nie jest istotne to jak wysoka jest kara, ale to czy jest ona stosowana. Co z tego, że zapalenie jednego papierosa może mnie kosztować 500 zł, skoro nikt nie każe tego mi tego zapłacić. Chodzi o różnicę pomiędzy słowem "może" a "będzie" mnie kosztować 500zł. Jeśli dodatkowo pali barmanka i inni goście klubu to dlaczego mnie nie wolno?

Ja osobiście jestem osobą palącą i dużym szokiem było dla mnie uświadomienie sobie, że już nie zapalę sobie w klubie. Szok był tym większy, gdy z owym faktem zetknąłem się na żywo. Wychodzenie z klubu przy - 20 stopniach na polu nie jest niczym przyjemnym i siłą rzeczy palę mniej (przynajmniej podczas imprez). Sytuacja zmieni się jednak wiosną czy latem, gdy zrobi się ciepło. Wtedy wyjście na fajkę nie będzie już stanowiło większego problemu.

Sam nie mam obecnie nic przeciwko zakazowi palenia. Społeczeństwo się zmienia, idzie dalej, trend zmierza do coraz większego ograniczenia palenia tytoniu i jest to trend światowy. W czasie uchwalania ustawy wprowadzającej zakaz byłem mocno przeciwny. Uważałem, że ogranicza moją wolność. Teraz widzę pozytywne aspekty tej sytuacji. Palę mniej i może w końcu rzucę - skutecznie! A jak wygląda przestrzeganie zakazu palenia z Twoich obserwacji?

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz