sobota, 9 listopada 2013

Klauzula niedozwolona Grupy Allegro.pl

Przychodzę sobie dzisiaj do pracy po dwutygodniowej nieobecności związanej z kolokwium z procedury cywilnej na aplikacji i urlopem ojcowskim (jednego z drugim nie da się połączyć ;). Nie spodziewam się niczego nadzwyczajnego. Zapewne trzeba będzie się odgarnąć z dwutygodniowych zaległości w korespondencji (tu miłe zaskoczenie) no i wrócić do wcześniejszego trybu funkcjonowania. No i w międzyczasie odświeżania towarzyskich newsów koleżanka, która ogarniała tematy regulaminowe podczas mojej nieobecności, gruchnęła wiadomością o nowej klauzuli niedozwolonej dot. Grupy Allegro. Chodzi o klauzulę wpisaną pod numerem 5398 o treści:
Klient dokonujący zakupu wyraża zgodę na przekazanie swojego adresu e-mail do Grupa Allegro sp. z o.o. z siedzibą we Wrocławiu oraz przetwarzanie przez sklep oraz Grupa Allegro sp. z o.o. swoich danych osobowych w celu wypełnienia ankiety z opinią o dokonanej transakcji w sklepie zgodnie z przepisami ustawy o ochronie danych osobowych z dnia 29.08.1997 r.
Do szczegółów odsyłam na Blog ekspercki KlauzuleNiedozwolone.pl, gdzie w poście „Klient dokonujący zakupu wyraża zgodę na przekazanie swojego adresu e-mail do [...]” – nowa klauzula niedozwolona zostało opublikowane uzasadnienie wyroku SOKiK (Sygn.akt XVII AmC 8336/12).

Problem w tym, że to postanowienie uderzy w wiele renomowanych (i mniej renomowanych sklepów też) korzystających z programów opiniowania przez klientów tj. Ceneo czy Opineo.pl. Powyższe bowiem, z tego co mi wiadomo, traktowały jako warunek współpracy umieszczenie w regulaminach sklepów internetowych postanowień niedozwolonych o analogicznej treści jak treść klauzuli 5398. Nie jestem w stanie tego jednak stwierdzić z całą pewnością bo i z materiałów dostępnych na stronach Ceneo: Jakie wymagania musi spełniać sklep, aby mógł rozpocząć współpracę z serwisem Ceneo ? czy Opineo: REGULAMIN KORZYSTANIA Z USŁUG DLA SKLEPÓW nie wynika obowiązek stosowania określonych postanowień w regulaminach sklepów. Dochodziły mnie jednak słuchy, że taki wymóg był stawiany w indywidualnych umowach. Nie wiem na pewno więc nie stwierdzam kategorycznie. Może w przyszłym tygodniu uda mi się to potwierdzić lub zaprzeczyć. 

Zastanawiam się jakie mogą być dalsze skutki wpisania tej klauzuli do rejestru. Skoro bowiem warunkiem przystąpienia przez sklep internetowy do programu opiniowania było umieszczenie w regulaminie sklepu postanowienia, które okazało się być klauzulą niedozwoloną to kto będzie ponosił koszty postępowań przed SOKiK, które żądne krwi przedsiębiorców stowarzyszenia konsumenckie wytoczą takim sklepom? Bo w to, że ów stowarzyszenia rzucą się na takie sklepy jak hieny na padlinę nikt chyba nie wątpi. Czy w takiej sytuacji sklep będzie mógł się domagać odszkodowania od portalu "opiniowego", który narzucił mu stosowanie takich postanowień? Poczucie sprawiedliwości każe powiedzieć, że tak. Ale w życiu różnie bywa i zapewne zostały poczynione odpowiednie kroki dla wyłączenia odpowiedzialności w takich przypadkach, choć mogę się mylić. Nie mam przed sobą konkretnych umów, ale jeżeli takowe wpadną mi w ręce to z pewnością będę chciał się im przyjrzeć.


Z pewnością sprawa jest interesująca ze względu na skalę zjawiska podyktowaną liczebnością sklepów, które przystąpiły do programów oferowanych przez Grupę Allegro.pl czy Opineo.pl. Myślę, że czeka nas fala nowych pozwów stowarzyszeń "prokonsumenckich" oraz kancelarii.

2 komentarze :

  1. Śmieszne w tej całej sytuacji jest to że jak rozumiem do 24-10-2013r regulaminy sklepów były bezpieczne dla "potencjalnych" klientów ale od dnia 25-10-2013 już im zagrażają. Robaki wszelkich stowarzyszeń ruszyły już na łowy i łapią sklepy na tą klauzule,żądając kasy za ugody. Najbardziej jak dla mnie chore jest to że sklep nie ma czasu na dokonanie zmiany w regulaminie, czy tak powinno być?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żeby być precyzyjnym trzeba powiedzieć, że przed publikacją wyroku postanowienie wpisane do rejestru także było postanowieniem niedozwolonym, tylko że wcześniej żaden konsument, tudzież stowarzyszenie tego nie kwestionowało. W sensie prawnym orzeczenie nic nie zmienia - postanowienie było i jest abuzywne. Natomiast pojawienie się nowej rodzajowo klauzuli w rejestrze spowoduje, że nagle podobne postanowienia, występujące wszak od miesięcy w regulaminach sklepów, będą popularnym przedmiotem pozwów przed SOKiK.

      Jeżeli chodzi o czas reakcji przedsiębiorcy prowadzącego sklep to niestety obowiązuje zasada, że pozew w trybie kontroli abstrakcyjnej można wytoczyć do 6 miesięcy. Czy to w porządku wobec przedsiębiorców? Moim prywatnym zdaniem nie, jeżeli chodzi o tych sprzedawców, którzy niedozwolone postanowienia niezwłocznie usunęli. Ustawodawca nie przewidział żadnej możliwości uniknięcia konsekwencji mimo tego, że przecież żadna "krzywda" konsumenta rzeczywiście nie spotkała.

      Usuń